Po raz kolejny temat bociana, a dokładnie obrączkowanie bociana białego. Na zakończenie tygodnia bociana apelowałem do Was o zgłaszanie numerów obrączek ptaków, które spotykacie. Dzień później sam miałem okazję to zrobić.
Wracając z wieczornego objazdu okolicy zauważyliśmy, że bocian, którego widzieliśmy wcześniej żerującego na łące między krowami szykował się do nocowania na jednym z monitorowanych przez nas gniazd. W sezonie gniazdo było zajęte przez parę ptaków, ale nie wyprowadziły one z niego udanego lęgu.
Bocian zdecydowanie wyglądał na młodego osobnika. Po bliższej obserwacji okazało się, że ma dwie obrączki: plastikową zieloną i metalową. Jest to typowy sposób oznaczania ptaków w Polsce. Zaciekawiło mnie, skąd też ten młodzieniec się tu wziął, bo nie był to nasz „lokals”; numery obrączek się nie zgadzały.
Co można w tej sytuacji zrobić: koniecznie wpisać numery obrączek i okoliczności obserwacji na stronie Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk, znanej potocznie jako Stornit. Po kilku dniach od wpisania tam danych otrzymacie email z informacją na temat obserwowanego ptaka, o ile widnieje w systemie POLRING – czyli był obrączkowany w Polsce.
Okazało się, że nasz młodzieniec był i faktycznie jest młodzieńcem, bo obrączkowano go na Dolnym Śląsku w czerwcu tego roku jako pisklę. Martwi mnie fakt, że leci on sam, a nie w większej grupie. Jako niedoświadczony lotnik może mieć poważne problemy ze znalezieniem optymalnej trasy z kominami termalnymi, które pozwolą mu na dłuższą wyprawę. A może – jak prawdopodobnie bocian obserwowany przeze mnie na wiosnę – jego trasa zakończy się w południowej Europie i wróci do siebie w przyszłym roku. Trzymamy kciuki!
Podobne wpisy:
Sklep:
-
Książka 2020249,00 zł
-
Lis, podkładka pod mysz25,00 zł
-
Brodziec piskliwy, podkładka pod mysz25,00 zł