fbpx

facebook feed

Jako że kilka osób pytało i prosiło o kątnika (to ten duży pająk, którego pewnie każdy z raz spotkał w swoim domu), tak też - oto i on 🙂 I jego mały apel ⤵📣"Cześć, to ja - osobisty pająk twoich czterech ścian - kątnik domowy! Czasami nieopatrznie wyłażę jak gdyby nigdy nic z jakiegoś dawno nieoglądanego zakątka w twoim domu. Wiem, że mam pokaźny korpus i długie, ciemne odnóża, które mogą wywołać u ciebie bądź u twoich domowników popłoch oraz zryw paniki. Pewnie zastanawiasz się wtedy, jak to się w ogóle możliwe, że w twoim M4 mieszka TAKA bestia. Pozwól mi więc proszę, że opowiem ci o sobie kilka słów. Może wtedy zmienisz o mnie zdanie.🕷👋W zasadzie to jestem jednym z najczęściej spotykanych w twoim domu pająków. Uwielbiam pomieszkiwać u ludzi. Fachowcy nazywają to synantropizacją, czyli przystosowaniem się do życia w środowisku silnie przekształconym przez człowieka. Kocham wszystkie te kąty, zakamarki i szczeliny pod meblami, które tworzysz. Właśnie tam najchętniej konstruuję swoje sieci.🛁🕳Preferuję życie nocne. Mrok mi niestraszny, no i dzięki temu stosunkowo rzadko wpadamy na siebie. Czasami, kiedy bardzo szybko zapalisz w pokoju światło, nie zdążę się schować. Daj mi jednak wtedy chwilę. Nie na darmo nazywają mnie kątnikiem. Bardzo szybko i zwinnie zmykam z twojej drogi do moich ulubionych kątów. 🌃🌌Nie musisz się jednak mnie obawiać, naprawdę! Jestem dla ciebie nieszkodliwy i nieagresywny. Czasami, gdy bardzo się przestraszę i gdy ktoś próbuje zrobić mi krzywdę, muszę chronić swoje własne życie. Najczęściej wówczas uciekam w jakiś ciemny kąt i zwijam się w kulkę, ale jeżeli to nie pomaga, to mogę ugryźć. Jednak nawet w takich sytuacjach rzadko udaje mi się przegryźć przez twoją skórę, a jeśli to już się stanie, wówczas nie masz się czym przejmować - mój jad nie jest trujący. Może co najwyżej trochę poswędzieć. Jak u komarów.🆘⚠No właśnie, komary. Uwielbiam je. To odwieczna pozycja w moim menu. Zrobię bardzo wiele, aby upolować ich jak najwięcej. I tym też głównie się zajmuję w twoim domu. Zjadam komary, muchy, mrówki i karaluchy. Dla mnie to delicje. Dla ciebie - zakała. Może więc warto pomyśleć o pogrzebaniu tej niechęci do mnie? Proszę, spróbuj powstrzymać swój niesmak na mój widok i wykaż się odrobiną zrozumienia. Tak naprawdę oboje chcemy tego samego. A jeżeli uważasz, że - mimo wszystko - wciąż nie przypadam ci do gustu, wówczas postaraj się złapać mnie do pudełka i wynieś na zewnątrz. Spróbuję znaleźć sobie jakiś inny dom.🦟🪰Aha, no i jeszcze jedna sprawa. Błagam, nie wierz w te wszystkie absurdy o tym, że średnio rocznie przez sen połykasz 8 takich pająków jak ja. To jakiś nonsens! Po pierwsze, wchodzenie do twojej otwartej paszczy jest totalnie sprzeczne z moją biologią (i paskudne, brrr). Po drugie, jeżeli rzeczywiście masz ją otwartą w trakcie snu, tu najprawdopodobniej znaczy, że chrapiesz. A jak chrapiesz, to tworzysz wibracje, które są ogromnym wycinkiem mojego sensorycznego świata. I uwierz mi, zbliżanie się do czegoś, co wibruje jest ostatnią rzeczą, na jaką mam ochotę".💤☝️No. To taki mały apel od kątnika, czyli jednego z najczęściej spotykanych pająków w naszych domach. Nie mylcie go z równie popularnym nasosznikiem, czyli z tym delikatnym, eterycznym pająkiem z długimi i cieniuchnymi odnóżami, którego spotkać można właściwie w każdej łazience. Swoją drogą, takie szczudlate chucherko potrafi bardzo sprawnie powalić kątnika swoim jadem i robi to często, sprytnie wykorzystując swoje nietypowe gabaryty. Jednak, jako że nasosznik jest uważany za "mniej przerażającego" niż kątnik, nie jest tak często jak on tępiony.💢🕷Warto raz na jakiś czas spojrzeć na pewne rzeczy pod nieco innym kątem. Być może wtedy odkryjemy, że nie są one aż tak groźne i straszliwe. Jeżeli macie wątpliwości co do tego, jak dokładnie wygląda kątnik, to na grafice zobaczycie jego nieco bardziej przyjazną postać 😉#NaturaNaLuzie #Pająki #Ważne ... See MoreSee Less
View on Facebook
Dziś Bezprym, po 20 dniach pobytu w Ukrainie nad rozlewiskiem rzeki Rika, ostro ruszył dalej w podróż na południe i obecnie znajduje się w Rumunii. Dokładnie jest w pobliżu miasta Târnăveni w Siedmiogrodzie (okręg Marusza). Przeleciał ok 230 km. ... See MoreSee Less
View on Facebook
Bezpryma podróże: małe i duże.Bezprym nadal w tej samej okolicy. Wczoraj się wypuścił 18km na południe, ale wrócił. Czy i kiedy ruszy w dalszą podróż do Afryki? Czekamy na dalszą wędrówkę. ... See MoreSee Less
View on Facebook
W sobotę podsumowaliśmy tegoroczne wyniki liczenia bociana białego w towarzystwie Adam Zbyryt - Człowiek z puszczy. ... See MoreSee Less
View on Facebook
Zapraszamy!Przedstawiamy szczegółowy program Pożegnanie Bociana 2023. Do zobaczenia w sobotę o godz. 16:00 🙂 ... See MoreSee Less
View on Facebook
Nasz tegoroczniak Bezprym dziś rano wyruszył w swoją pierwszą podróż. Oby była to podróż długa i szczęśliwie zakończona."Jeżeli do Itaki wędrować zamierzasz,życzyć sobie winieneś, by długa była wędrówka,pełna przygód i doświadczeń."- Konstandinos Kawafis "Itaka"O 7:17 ruszył Bezprym na południe.... Trzymamy kciuki! ... See MoreSee Less
View on Facebook
Wiedza czasem boli... tych, którzy są na nią odporni.O ochronie krukaKilkanaście lat temu myśliwi w Wielkopolsce wywołali histerię. Niemal wymusili na wojewodzie zezwolenie na odstrzał ponad dwustu kruków, ponieważ ich zdaniem ptaki przeszkadzały w odtworzeniu populacji kuropatw i zajęcy. Po bezsensownym polowaniu martwym ptakom zbadano zawartość żołądków. Ornitolodzy nie byli zaskoczeni, gdy nie znaleziono nawet śladowych ilości wymienionych zwierząt. Kto choć trochę zna się na przyrodzie, wie, że kruk jest zadeklarowanym padlinożercą i zbieraczem.Wielkopolski ornitolog, Przemysław Wylegała wyjaśnił mi, że myśliwym udało się wówczas uśmiercić 44 ptaki. Jak widać pomimo coraz lepszego sprzętu myśliwskiego kruka nie jest tak łatwo zabić. Toteż „kłusownicy” wpadli na znacznie skuteczniejszy sposób strzelania do kruków. Strzelanie do czynnych gniazd przynosi efekty.Kilka lat temu idąc polnymi i leśnymi drogami z Szamotuł do Obrzycka natrafiłem na pozostałości martwego kruka. Szczątki ptaka leżały jakieś dziesięć metrów od myśliwskiej ambony, więc łatwo można było wnioskować, że kruka zabił kłusownik. No bo złośliwość ptaka, który celowo umarł pod myśliwską amboną jednak wykluczyłem. Prędzej na spacerach na tej drodze widywałem pojedyncze, dość duże, jednak nie mówiące nic, czarne pióra. A jeszcze prędzej, kilkanaście lat temu, usłyszałem od Jacka Więckowskiego o tym, że (myśliwi) kłusownicy strzelają czasem śrutem w krucze gniazda. Jacek jest zaangażowany w wiele przyrodniczych projektów, więc nie widziałem powodu żeby mu nie wierzyć. O okrutnym procederze strzelania do kruczych gniazd wspominał też Marcin Kostrzyński: „Przylatuje jeszcze kruk. Został postrzelony gdy wysiadywał jajka, lub latał nad gniazdem. Jest taki jeden leśnik /myśliwy, który chwali się, że wymyślił sposób na ograniczenie ilości kruków. Chodzi pod gniazdo i strzela cienkim śrutem, by przestrzelić jajka.”O martwym kruku napisałem na blogu i na tym właściwie poprzestałem. Próbowałem jeszcze porozmawiać o tym ze strażnikiem leśnym, ale że okazał się antypatycznym gościem, to machnąłem ręką. A jednak temat ten po pięciu latach sam wrócił. Kilka lat temu inwentaryzację kruków na równinie szamotulskiej robił wspomniany ornitolog, Przemysław Wylegała. Jest ona szokująca:„Gdy parę lat temu robiłem inwentaryzacje lęgowych kruków w Twoich okolicach (równina Szamotulska), znalazłem kilka zastrzelonych kruków pod gniazdami. Myśliwi strzelają po prostu do wysiadujących ptaków na gniazdach. W Puszczy Noteckiej myśliwi nazywają kruki „czornymi kur..mi” (nie, nie kurami). Tak wygląda ochrona ptaków i „umiłowanie przyrody” (jak to często o sobie piszą) w wykonaniu myśliwych, ups. przepraszam kłusowników.ᅠBo jak myśliwy strzela do chronionego gatunku jest kłusownikiem, ale za chwilę jest już znowu myśliwym gdy strzela do zająca.”Warto zaprezentować wyniki wspomnianej inwentaryzacji kruków i ptaków szponiastych Równiny Szamotulskiej. Trzeba przyznać, że efekty myśliwego o którym wspomniał Marcin Kostrzyński i miłujących przyrodę kłusowników są imponujące. Liczba kruków w latach 1999 i 2000 wynosiła 23 i 25 par kruków. W 2010 roku już tylko 16. Podobnie rzecz ma się z myszołowami ( w 1999 i 2000 roku było ich 30 i 35 par, podczas gdy w 2010 roku 21 i 22 pary) i błotniakami stawowymi (19 i 22 pary lęgowe w latach 1999 i 2000 i 13 par lęgowych w 2010 roku).Jak widać ochrona gatunkowa ochroną, ale z głosem kłusowników liczyć się trzeba. Wszyscy wiemy, że kruk od Arki Noego miał ciemną, by nie rzec czarną aurę. Mawiano, że pochodzi on z rodu złodziej. I że nie pomoże mu mydło. Ale do diabła, jeśli zobaczymy kruka na jeleniu, to nie wierzmy nikomu, że to on upolował tego zwierzaka!Kruk, fot. Danusia Krzyżaniak Graj ... See MoreSee Less
View on Facebook
Latać z językiem na brodzie: wersja owadzia.📷 Pszczoła miodna (Apis mellifera)---#pszczoła #apismellifera #owady ... See MoreSee Less
View on Facebook
Oto kolejny węgierski rarytas. W ostatnim wydaniu Czerwonej listy ptaków Polski sklasyfikowana ze statusem CR: krytycznie zagrożona. Ostatni pewny lęg stwierdzono ponad dziesięć lat temu, a głównym powodem wymierania tej dzierzby jest intensyfikacja rolnictwa. Tę zaobserwowaliśmy obserwującą 😉 bociany żerujące po świeżo zaoranym polu.📷 Dzierzba czarnoczelna (Lanius minor)---#ptaki #ptakiEuropy #dzierzba ... See MoreSee Less
View on Facebook
Bardzo fajnie jest podczas zupełnie rodzinnego rekreacyjnego wypadu spotkać jakiś wyjątkowy okaz fauny lub flory, który u nas nie występuje lub jest rzadki. Oto jeden z takich przypadków z wypadu na północ Węgier.📷 Dostojka pandora (Argynnis pandora)---#motyle #owady ... See MoreSee Less
View on Facebook
error: Content under copyright.